Kartofle "cyganki"

Do wywaru z włoszczyzny okraszonego sadłem lubiliśmy ziemniaki tak przyrządzone.
Na dno garczka kładło się tłuszcz ze świeżo stopionej słoniny lub smalec, wlewało się trochę wody, zagotowywało i kładło ziemniaki.
Szczególnie dużo dawało się pieprzu mielonego czarnego i listka bobkowego.
Zakrywało się garnek.
Potrząsało mocno, żeby pieprz obsypał się równo i na silnym ogniu zagotowywało.
A potem na wolnym, potrząsając często, aż ziemniaki były miękkie.

Tutaj znajdziesz podobne przepisy: